ABC/XYZ – po co nam to?
Ten artykuł nie będzie traktował o tym jak najskuteczniej tworzyć analizę ABC/XYZ. W tym temacie polecę Ci jeden link, do którego warto zajrzeć, żeby dowiedzieć jak można przeprowadzić taką analizę. Artykuł będzie o tym co jest ważne w tworzeniu tej analizy czy to po co my ją w ogóle potrzebujemy w zarządzaniu zapasami.
Ale krótkim wstępem analiza (lub segmentacja) ABC/XYZ polega na skategoryzowaniu elementów którymi zarządzamy (SKU/numery części/PN/INDEX – jakkolwiek je nazwiemy) w ujęciu macierzowym na podstawie dwóch kryteriów lub dwóch grup kryteriów.
Przykład: ABC – A: części o największym wolumenie, B: o średnim wolumenie C: o najniższym wolumenie; XYZ – X: części o największej zmienności zapotrzebowania, Y: o średniej zmienności zapotrzebowania, Z: o względnie stałym zapotrzebowaniu.
Jeśli skategoryzujemy części pod względem takich kryteriów, każda z nich będzie można opisać jako AX, BZ, YC itd. Kryteria których użyjemy są ściśle powiązane z charakterystyką naszego biznesu – nie ma uniwersalnego rozwiązania.
Analiza ABC/XYZ ma jedno główne zadanie – uprościć nam pracę. W zależności o tego w której kategorii znajdzie konkretna część jesteśmy w stanie ocenić jak duże jest ryzyko nieplanowanego zapasu lub, co gorsze, braków materiałowych. Standardowo przyjęło się, żeby ustawić kryteria tak, żeby w kategorii AX znalazły się części “największego ryzyka” (ale nie ma to do końca znaczenia – sami możemy ustalić która kategoria będzie naszą kategorią specjalnej troski) a w kategorii CZ części o najmniejszym ryzyku.
I tutaj wchodzi część najważniejsza: co my z tą informacją zrobimy? Bo macierz i klasyfikacja dostarczają nam pewnych bardzo ważnych informacji. Informacji którym częściom powinniśmy poświęcić najwięcej czasu/zasobów, ponieważ praca nad nimi przyniesie nam najwięcej korzyści (albo najwięcej szkód, jeśli tego czasu nie zainwestujemy).
Działa to bardzo podobnie jak podejmowanie działań przy analizie ryzyka ocenianej również pod względem dwóch kategorii: prawdopodobieństwa wystąpienia zdarzenia i potencjalnej szkodliwości skutków tego zdarzenia. Gdzie tymi o największym prawdopodobieństwie i największych szkodach powinniśmy zająć się w pierwszej kolejności, żeby podjąć działania mające na celu zminimalizowanie ryzyka (w jednej lub drugiej kategorii).
Przy analizie ABC/XYZ Podejmowani działań powinno odbywać się w ten sposób, że im bliżej część jest kategorii ZC (najmniej ryzykownej), tym swobodniej możemy sobie pozwolić na automatyzację procesów planowania, zamawiania czy uzupełniania zapasów. Ponieważ nawet jest niskie prawdopodobieństwo, że błąd w zastosowanych automatyzacjach (czy wystąpienie czynnika lub warunku, którego nie uwzględniliśmy) spowoduje nam istotne straty w postaci braku materiałowego lub nieplanowanego zapasu o dużej wartości. Z drugiej strony im bliżej kategorii AX tym więcej powinniśmy mieć zamontowanych swoistych wentyli bezpieczeństwa (takich jak na przykład “ręczny” przegląd czy zwalnianie zamówień lub dodatkowe analizy czy KPI), które mogą nas uchronić przed potencjalnymi kłopotami.
Efektem tak wykorzystanej analizy ABC/XYZ powinno być takie zorganizowanie pracy, aby skupiać się na elementach (częściach) najbardziej istotnych i to im poświęcać najwięcej czasu i zasobów. Bo to da nam najlepsze efekty. A zarządzanie indeksami mniej istotnymi z punktu widzenia ryzyka zautomatyzować, tak aby poświęcać im jak najmniej czasu, którego potrzebujemy dla części AX.