Szczegółowy harmonogram produkcji a system pull

Szczegółowy harmonogram produkcji a system pull

W ostatnich dziesięcioleciach coraz więcej firm produkcyjnych wdraża metody związane z lean manufacturing lub inne bardzo podobne do szczupłego wytwarzania koncepcje. Narzędzia stosowane w obszarach zarządzania produkcją związane ze stosowanie metodologii pull takie jak kanban czy supermarket istotnie wpływają na fakt jak taką produkcją powinniśmy sterować. Bardzo często okazuje się, że poprzednie metody planowania opierające się na sztywnym, szczegółowym harmonogramie produkcji przestają być wydajne. Wykonalność takie planu istotnie spada, ponieważ w systemie pull produkcja płynie swoim tempem nie zważając na odgórny plan produkcji. Albo wręcz odwrotnie – organizacja tak bardzo próbuje trzymać realizacji planu, że narusza nowe zasady przez co cały system się rozsypuje.

Czy warto zatem rezygnować ze szczegółowego harmonogramu produkcji w sytuacji, kiedy wdrażamy pull system, który steruje uruchamianiem kolejnych zleceń produkcyjnych? Odpowiedź tutaj będzie standardowa – to zależy.

Jeden z aspektów harmonogramu produkcji należy z pewnością zmodyfikować. Zlecenia w harmonogramie produkcji powinny się pojawiać dopiero po ich uruchomieniu (lub sygnale pull), tak żebyśmy nie byli terroryzowaniu z góry narzuconą datą startu, która będzie się “świecić” na czerwono, mimo że nie ma potrzeby uruchamiania zlecenia dokładnie w tym momencie. Nie ma z niej żadnego pożytku, skoro i tak zlecenie produkcyjne zostanie uruchomione dopiero po sygnale pull. Skąd w takim razie będziemy wiedzieć jak zaplanować zasoby, materiał czy budżet, skoro nie będzie informacji, kiedy co będzie produkowane? W dalszym ciągu będzie potrzebny zgrubny plan produkcji (rough-cut plan) czyli plan na dużo większym poziomie ogólności z informacjami, ile będziemy produkować w ciągu tygodnia, miesiąca czy nawet kwartału (oczywiście wszystko zależy od charakteru produkcji, bo możemy mieć sytuację, kiedy plan zgrubny będzie zagregowany do zmiany lub nawet godziny a harmonogram szczegółowy będzie operował na minutach czy sekundach).

Drugi aspekt to w przypadku bardziej złożonych procesów produkcyjnych kwestia tego jak kontrolujemy produkcję w toku przy pomocy harmonogramu szczegółowego. Zasadność kontrolowania i planowanie poszczególnych mile stoneów, operacji i wąskich gardeł zależy mocno o sytemu sterowania zastosowanego na poszczególnych etapach produkcji. W przypadku wprowadzenia systemów typu pull, podobnie jak w przypadku rozpoczęcia zlecenia, stosowanie się sztywnych dat nie ma większego sensu.

Jak w takim razie mieć pewność, że wszystko idzie tak jak powinno? Bo przecież wiadomo, że każdy system opiera się na ludziach a wszechobecny human factor potrafi wyrządzić wiele szkody. Najlepszy sposobem jest odpowiednie połączenie i skonfigurowanie trzech metod: visual control, andon i aging.

Dzieki visual control (czy to w formie fizycznej czy cyfrowej) odpowiednie osoby będą w stanie zauważyć, że coś poszło nie tak (np. zlecenie produkcyjne nie zostało wystartowane) i podjąć działania w celu usunięcia “awarii”

Andon pozwoli skutecznie wyeskalować/podnieść rękę w sytuacjach, kiedy pracownik nie jet w stanie sam rozwiązać zaistniałego problemu.

Aging czyli raportowanie przeterminowanych zdarzeń (czy to zaległych uruchomień produkcji, wykonanych operacji, zakańczania zleceń czy tzw. last touch), pozwoli wykryć nieprawidłowości, jeśli dwa poprzednie zabezpieczenia zawiodą.

Mimo, że powyższe metody standardowo stosuje się i rozumie przez pryzmat procesów produkcyjnych to niezbędne jest rozszerzenie ich zastosowania do tzw. Procesów administracyjnych (np. W przypadku “uruchamiania” zleceń produkcyjnych w systemie ERP).

Podsumowując harmonogram produkcji w dalszym ciągu będzie spełniał swoją funkcję tylko w obszarach lub na etapach procesu które można wydzielić i scharakteryzować jako zarządzane klasycznym systemem push. We wszystkich obszarach, gdzie funkcjonuje i działa system pull użycie szczegółowego harmonogramowania produkcji może być wręcz szkodliwe.

Zapisz się do newslettera